Pewnego razu, gdy któremuś chciał się przyjrzeć naprawdę z bliska, sam zaparkował swój jednoślad przy ulicy, niestety - w miejscu, gdzie to niedozwolone. Policjant patrolujący okolicę postanowił potraktować wykroczenie poważnie i wypisał chłopcu mandat. Scenę uwiecznił smartfonem ojciec chłopca. Zdjęcie zrobiło w sieci furorę, trzyletni "pirat drogowy" przechowuje swój pierwszy mandat jak trofeum, a funkcjonariusz cieszy się, że udało mu się ocieplić wizerunek policji, którą - jak widać - stać nie tylko na surowość, ale i na poczucie humoru.