wszystko to zostało stworzone z myślą o bezpieczeństwie polskich turystów. Autor strony Jerzy Jura podkreśla, że takie informacje umieszczane są w sieci za przyzwoleniem czeskich stróżów prawa i służą... profilaktyce. - Kierowcy wiedząc o takich miejscach po prostu ostrożniej jeżdżą. A o to przede wszystkim chodzi czeskim policjantom - wyjaśnia Jerzy Jura. W internecie można także znaleźć listę samochodów z video-radarami, którymi dysponuje polska policja. Jak powiedzieli nam zaprzyjaźnieni policjanci, do których wykaz ten dotarł - niestety wiele zamieszczonych tam informacje jest błędnych. Przykładem może być wrocławskie auto z video-radarem, które od dwóch lat już nie jeździ po polskich drogach. Zostało po prostu rozbite w kraksie samochodowej. Wrocław Robert Włodarek, Barbara Zielińska