Billy Goldberg postanowił ją napisać, by wreszcie ludzie przestali go nękać tego typu pytaniami przy każdej nadarzającej się okazji, nawet na oficjalnych przyjęciach. Ponieważ wiele pytań można uznać za - delikatnie mówiąc - nieco dziwne, książka ma wyjaśniający wszystko podtytuł "Setki pytań, które zadasz swojemu lekarzowi dopiero po trzecim martini".