Zachowały się tam budowle jeszcze z czasów dynastii Ming. Teraz, liczące sześćdziesiąt tysięcy mieszkańców miasto stanie pięć kilometrów dalej. Prace nad przenosinami już się zaczęły. Budowniczowie oznaczają każdą cegłę i każdą belkę tak, by budowle można było odrestaurować jak najdokładniej. Nowy Dachang będzie już jednak skansenem, a wysiedleni mieszkańcy będą mogli zobaczyć swoje byłe mieszkania płacąc za wstęp, jak zwykli turyści.