"Naturalnie nie interesowałem go ja, ale dwie młode damy" - napisał Paroubek o tym, co działo się na jednym z posiedzeń Rady Europejskiej. Fragmenty książki, zatytułowanej "W służbie republice", opublikował w weekend na swych stronach internetowych czeski dziennik "Mlada fronta Dnes". W obszernej publikacji osobne rozdziały poświęcone są ponad 40 politykom, a inne - zagranicznym podróżom Paroubka. Według redaktorów gazety z książki da się wyczuć sympatie byłego szefa czeskiego rządu i Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD) - spotkaniu z prezydentem Lechem Kaczyńskim poświęcił zaledwie 14 linijek tekstu. Paroubek przedstawia także swoją opinię na temat planów umieszczenia na terenie Czech i Polski elementów tarczy antyrakietowej USA. Jego zdaniem budowa amerykańskiego radaru pod Pragą jedynie popsułaby relacje czesko-amerykańskie. "Wciąż stoję na stanowisku, że pogorszyłby się stosunek Czechów do Ameryki" - podkreślił były premier. Polityk nie przebiera także w słowach, przedstawiając reprezentantów najwyższych władz różnych państw świata: o wiceprezydencie USA Joe Bidenie napisał, że przypominał mu "akwizytora", który lobbował na rzecz udziału amerykańskich firm w rozbudowie czeskiej elektrowni atomowej w Temelinie, były szef fińskiego rządu Matti Vanhanen wydawał się być bardzo skromny, a były prezydent Rosji Borys Jelcyn "zmieniał premierów, jak rękawiczki". Paroubek dzieli się też spostrzeżeniem, że swoich dni mógłby dożyć pracując w kibucu. Premiera książki byłego premiera Czech odbędzie się w Pradze w najbliższą środę. Na jej prezentację mają przybyć były kanclerz Austrii Alfred Gusenbauer oraz były szef szwedzkiego rządu Goeran Persson.