W Tajlandii opublikowanie tego typu zdjęć mogłoby skutkować srogimi konsekwencjami. Armia tego kraju skutecznie chroni wizerunku monarchii. Jedak jej możliwości są znacznie ograniczone poza granicami. Następca tajlandzkiego tronu przybył w asyście 30 ochroniarzy do Monachium - donosi "Bild". Tabloid spekuluje, że wyda w Niemczech dziesiątki milionów na wystój nowego domu, który zakupił dla swojej 32-letniej kochanki. Mahy Vajiralongkorna jest skarnie niepopularny w swoim kraju. Jak czytamy w BBC, w Tajladii panuje powszechna obawa, że aktualny król 88-letni król Bhumibol Adulyadej (Rama IX) - już leciwego zdrowia - może nie zdążyć zmienić testamentu, wskazując na dziedzica monarchii swoją rozsądną, 61-letnią córkę. Zwłaszcza w kręgach wojskowych istnieje przekonanie, że Mahy Vajiralongkorna może nie być godny, tego, by zasiąść na tronie. Zdjęcia z wizyty w Niemczech pomagają zrozumieć te obawy.