O sprawie Ratelbanda pisze m.in. brytyjski "Guardian". Holednerski "guru pozytywnego myślenia" złożył już wniosek o odjęcie 20 lat ze swojej metryki w sądzie w Arnhem. 69-latek argumentuje, że ze względu na swój wiek jest dyskryminowany: ma problemy ze znalezieniem pracy, wzięciem kredytu czy umówieniem się na randkę poprzez popularną aplikację. Ratelband twierdzi ponadto, że z badań wynika, iż jego wiek biologiczny to 45 lat. Podczas pierwszej rozprawy sędzia przyznał Ratelbandowi rację, że dziś można formalnie zmienić swoją płeć, co kiedyś było nie do pomyślenia. Sąd podkreślał jednak, że zmiana wieku wiązałaby się de facto z wymazaniem 20 lat młodości z własnego życiorysu. Holender z kolei zapewnił, że jest gotów zrzec się swoich praw emerytalnych (a właściwie odroczyć je o 20 lat). Wyrok sądu ma zapaść w ciągu czterech tygodni.