Główny inspektor transportu drogowego <a class="db-object" title="Alvin Gajadhur" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-alvin-gajadhur,gsbi,3245" data-id="3245" data-type="theme">Alvin Gajadhur</a> twierdzi, że nie wiedział o naciskach politycznych na awans dla siostry Stefaniuka. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/autor/jakub-szczepanski/news-naciski-w-sprawie-awansu-gajadhur-tlumaczy-ze-nie-wiedzial,nId,4905118" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Ujawniliśmy jednak pismo w tej sprawie</a>, które na początku listopada - tuż przed objęciem nowego stanowiska przez siostrę posła, związkowcy z GITD przesłali do centrali inspektoratu. Pismo podpisał Cezary Jurkowski. To były dyrektor biura Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej GITD w Białej Podlaskiej i szef związku "Solidarność 80". Wiadomo, że to Jurkowski oraz poprzedniczka na stanowisku siostry posła, oskarżana o mobbing Katarzyna Pawlak, sprzeciwiali się awansowi siostry posła na zastępcę naczelnika. GITD podnosi z kolei, że jeszcze dwa lata temu kierownictwo placówki wystawiało pozytywne oceny dla krewnej <a class="db-object" title="Dariusz Stefaniuk" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-dariusz-stefaniuk,gsbi,4273" data-id="4273" data-type="theme">Dariusza Stefaniuka</a>. - Ówczesny dyrektor BKOE, pan Cezary Jurkowski, w lipcu 2019 r. wnioskował do dyrektora generalnego GITD o podwyżkę i zmianę stanowiska z referendarza na specjalistę wskazywanego w publikacji pracownika - poinformowała Interię Monika Niżniak z Biura Informacji i Promocji GITD. Co na to druga strona? Katarzyna Pawlak odmówiła Interii odpowiedzi na pytania. Duszek: Nie można udawać, że jest w porządku W sprawę nepotyzmu i nacisków na urzędników zdecydował się włączyć Marcin Duszek. To poseł trzech kadencji, który został wybrany do Sejmu z tego samego okręgu co Dariusz Stefaniuk. Nasz rozmówca z PiS nie oszczędza swojego partyjnego kolegi. "Ci spośród nas, którzy nie dochowali należytej staranności przy podejmowaniu decyzji kadrowych lub polecaniu do pracy swoich najbliższych, powinni się z tych decyzji jak najszybciej wycofać. Nie można atakować ludzi, bo odważyli się poinformować o czymś złym" - napisał w swoim oświadczeniu Duszek. Zapytaliśmy parlamentarzystę PiS, dlaczego zdecydował się bliżej przyjrzeć problemom bialskiego GITD. Jak mówi, Cezary Jurkowski "działa publicznie i jest znany w regionie". - Zawsze wspierałem tych, którzy stoją po stronie słabszych. Trzeba chronić ludzi niewinnie atakowanych. Instytucje publiczne mają funkcjonować jak należy, zwłaszcza za naszych rządów - podkreśla Marcin Duszek. Całe oświadczenie posła PiS dotyczące sytuacji opisanej przez Interię publikujemy pod tekstem. Jakub Szczepański Oświadczenie ws. pracowników GITD w Białej Podlaskiej Każdy przypadek nepotyzmu powinien być wyjątkowo mocno potępiony. Jako poseł formacji rządzącej naszym Państwem, ale także jako ideowy działacz Prawa i Sprawiedliwości oczekuję również od swoich kolegów, aby na wszystkie stanowiska były powoływane osoby posiadające stosowne kwalifikacje. To powinien być najważniejszy i jedyny klucz doboru pracowników. Osoby odpowiedzialne za tego rodzaju nominacje nie mogą udawać, że wszystko jest w porządku. Zarzucaliśmy to naszym poprzednikom i nie możemy iść tą samą droga. Skala nepotyzmu za rządów naszych poprzedników była potężna, jednak media były znacznie mniej dociekliwe w nagłaśnianiu takich przypadków. Praktycznie nie słyszeliśmy wówczas w przestrzeni medialnej o tej patologii, chociaż doskonale wiemy, że proceder zatrudniania krewnych i znajomych był nagminny. Dzisiaj media wyjątkowo uważnie patrzą na ręce PiS. Opinia publiczna oczekuje, byśmy działali przejrzyście jak nigdy dotąd. I to jest, podkreślam, dobre. Zdecydowana większość posłów potępia jakiekolwiek przejawy nepotyzmu. Ci spośród nas, którzy nie dochowali należytej staranności przy podejmowaniu decyzji kadrowych lub polecaniu do pracy swoich najbliższych powinni się z tych decyzji jak najszybciej wycofać. Nie można atakować ludzi, bo odważyli się poinformować o czymś złym. Pełna transparentność i przejrzystość to cechy, które nadal muszą wyróżniać nasz obóz polityczny. W przeszłości podczas wielu kampanii wyborczych wskazywaliśmy, że Polska była pokryta siecią niejasnych przetargów, układów, powiązań i nepotyzmu. To była bardzo niebezpieczna i podstępna choroba, która niszczyła przez lata nasz kraj. Przed tą chorobą może nas uchronić dziś jedynie ideowe podejście do misji, którą jako posłowie pełnimy każdego dnia. Musimy traktować naszą pracę jako służbę Narodowi, a nie spełnianie oczekiwań członków naszych rodzin. Należy przy tym wskazać, że jeśli nasi bliscy posiadają odpowiednie kwalifikacje, to oczywiście mają prawo pracować w instytucjach publicznych, ale nigdy kosztem podstępnego niszczenia i eliminowania tych, którzy do tej pory na tych stanowiskach uczciwie pracowali. Ta zwyczajna, ludzka, elementarna uczciwość przemówiła do bardzo wielu spośród naszych wyborców i tylko dlatego rządzimy dziś naszym krajem. Nie możemy z tej elementarnej uczciwości jako PiS nigdy zrezygnować. Marcin Duszek, Poseł na <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> RP