W połowie czerwca Interia informowała, że w marcu 2019 r. centrala KOWR przeniosła się z ul. Inflanckiej 4 na Karolkową 30. Opisaliśmy umowę najmu podpisaną jeszcze za czasów koalicji PO-PSL. Dokument obowiązuje w latach 2015-2022 i zakłada, że miesięczny wynajem to koszt pół miliona złotych miesięcznie. Jak podaliśmy, nie przeszkadzało to kierownictwu instytucji, która m.in. gospodaruje mieniem rolnym i posiada nadzór właścicielski nad spółkami Skarbu Państwa, w zmianie siedziby. Sęk w tym, że chociaż przy Inflanckiej pracuje ledwie pięciu pracowników, KOWR ciągle płaci za wynajem nieruchomości. Do tego ponosi też koszty wynajmu przy Karolkowej. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że chodzi o 700 tys. zł miesięcznie. Jak się jednak okazuje, kwota jest o wiele wyższa. Po lekturze tekstu w Interii sprawą zainteresowali się posłowie. Włodzimierz Czarzasty, Romuald Ajchler i Marcin Kulasek zwrócili się z interpelacją bezpośrednio do ministra rolnictwa. "Jaki był łączny koszt wynajmu nieruchomości wynajmowanych przez KOWR w 2019 roku?" - dopytywali politycy Lewicy. Domagali się zestawienia zawierającego dane o wynajmowanych powierzchniach, kosztach czy pracownikach. Minister odpowiada posłom Minister udzielił odpowiedzi po ponad dwóch tygodniach. "Panowie Posłowie powołują się na artykuł, który ukazał się na portalu Interia, odpowiedź w zakresie kosztów najmu dotyczy siedzib Centrali KOWR w Warszawie" - precyzował Jan Krzysztof Ardanowski. W odpowiedzi potwierdził nasze informacje dotyczące wynajmowanej powierzchni. Przyznał też oficjalnie, że w siedzibie KOWR przy Inflanckiej pracuje obecnie pięć osób. W odpowiedzi na interpelację poselską pojawiły się również wiadomości dotyczące wynajmu nieruchomości przy ul. Karolkowej. Nie jest to niecałe 700 tys. zł, a 859,6 tys. zł miesięcznie. Okazuje się więc, że miesięczny wynajem obu siedzib - w tym prawie pustej - kosztuje łącznie ponad 1,35 mln zł. Jak podał Ardanowski, rocznie centrala KOWR, z tytułu wynajmu, pochłania 17,5 mln zł. Mówimy o kosztach za 2019 r., które ze względu na podwyżki cen energii, wody czy ścieków najprawdopodobniej wzrosną. Ardanowski: Plany pokrzyżowała pandemia "Umowy najmu dla powierzchni biurowej najmowanej na potrzeby Centrali KOWR w Warszawie nie zostały rozwiązane z uwagi na to, że (...) ich wcześniejsze rozwiązanie jest możliwe, jednak skutkowałoby poniesieniem wysokich kar finansowych przez KOWR" - twierdzi minister rolnictwa. Dlaczego więc urzędnicy przenieśli się na Karolkową, chociaż umowa przy Inflanckiej wciąż obowiązuje? Jan Krzysztof Ardanowski pisze, że w drugiej połowie ubiegłego roku niemal udało się znaleźć nowego najemcę. "Wynajmujący w grudniu 2019 r. poinformował, że na przełomie lipca i sierpnia 2020 roku dojdzie do zawarcia nowej umowy najmu w miejsce KOWR, a umowa z KOWR zostanie rozwiązana na podstawie porozumienia stron" - czytamy. Co poszło nie tak? Jak tłumaczy minister, przyszła pandemia koronawirusa i pokrzyżowała biznesowe plany KOWR. Słowem: potencjalny inwestor się wycofał. Jan Krzysztof Ardanowski zarzeka się jednak, że ośrodek prowadzi "intensywnie działania w kierunku wcześniejszego zakończenia umowy najmu dla powierzchni w budynku przy ul. Inflanckiej". Jak już napisaliśmy, kosztuje to grubo ponad milion złotych miesięcznie. Jakub Szczepański