Kiedy posłowie zebrali się ostatnio w gmachu przy Wiejskiej, dyskutowali o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. - Zaproponujemy uchwałę na najbliższe posiedzenie Sejmu, bo ważne jest, by <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> RP się wypowiedział w tej kwestii. Dziś, myślę, że nie jest czas ku temu z różnych względów - mówił premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1" title="Mateusz Morawiecki" target="_blank">Mateusz Morawiecki</a>. Szefowi rządu wtórowała później marszałek Sejmu: - Chcielibyśmy, by Prezydium Sejmu na następne posiedzenie przygotowało projekt uchwały odnoszącej się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej - przekazała <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-elzbieta-witek,gsbi,989" title="Elżbieta Witek" target="_blank">Elżbieta Witek</a> z PiS. Jak ustaliła Interia, jeszcze we wtorek Ryszard Terlecki zaproponował projekt uchwały, o którym mówił premier. Przedstawiono go podczas Konwentu Seniorów, w którego skład wchodzą marszałek, wicemarszałkowie oraz szefowie klubów parlamentarnych. Dokument został wydrukowany, ale ktoś naniósł na niego odręczne poprawki. Obecnie nikt nie chce ujawnić, kto. Co wykreślono? W pierwotnej wersji widniało zdanie: "W tej chwili próby Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża solidarność z Polskim Rządem, ze wszystkimi instytucjami i osobami zaangażowanymi w obronę Polski i Polaków". Odręcznie sformułowanie "polski rząd" zastąpiono słowami "polityką polskiego rządu w tej sprawie". Z naszych informacji wynika, że zdecydowany sprzeciw od początku wyraził klub <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nowa-lewica,gsbi,41" title="Nowej Lewicy" target="_blank">Nowej Lewicy</a>. Jak usłyszeliśmy, ze wstępnych rozmów wynikało, że poparcia dla projektu nie wykluczały PSL i PO. Ostatecznie jednak kolegium klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej zdecydowało się odrzucić uchwałę. - Uważaliśmy, że nie była dobrze skonsultowana. To nie był do końca dobry moment. Nie odrzuciliśmy pomysłu, on podlega dalszym pracom - tłumaczy <a class="db-object" title="Waldy Dzikowski" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-waldy-dzikowski,gsbi,3168" data-id="3168" data-type="theme">Waldy Dzikowski</a>, wiceszef klubu KO. - Chcemy, żeby uchwała była napisana w interesie wszystkich Polaków - dodał. Jan Grabiec, rzecznik PO: - Rozważaliśmy różne opcje, ale ta uchwała została napisana nawet nie do końca po polsku. Konkluzja była taka, żeby popracować nad tym dokumentem w normalnym trybie - przekazał. Kolejny projekt ma być procedowany podczas następnego posiedzenia Sejmu. Jakub Szczepański